Stambuł – zderzenie smaków świata

Powrót
WPISZ I KLIKNIJ ENTER
Ostatnio dodane

To kebap or not to kebap?

Stambuł, niegdyś znany jako Konstantynopol. Jako jedyne miasto leżące na dwóch kontynentach, przez wiele lat był skupiskiem wielu nacji w jednym miejscu. Turcy, Arabowie, Ormianie, Grecy, Bośniacy i ludność żydowska, wszyscy żyli pod jednym dachem. Łatwy dostęp do licznych przypraw sprawił, że Stambuł nie raz zostawał Kulinarną Stolicą Świata.

W tym pięknym mieście na każdym kroku znajdziemy coś do zjedzenia. Od ulicznych tragarzy, którzy sprzedają małże lub ryż z ciecierzycą, do ogromnych restauracji pełnych jedzenia.

Jedzenie – Turcy traktują je dość poważnie, i uwielbiają celebrować posiłki. Dlatego warto mieć to na względzie – pośpiech w trakcie jedzenia traktują jako faux pax, i szybko od stołu nie wstają.

Ponieważ jest tu taki miks ludności, to i kuchnia należy do bardzo różnorodnych. Z mięs dosyć popularna jest wołowina i baranina (jako że to kraj muzułmański, wieprzowiny nie znajdziemy w tureckich lokalach), a z warzyw królem jest bakłażan. Bakłażana (Turcja jest czwartym największym producentem tego warzywa na świecie) znajdziemy prawie na wszystkie daniach. W tureckim gulaszu, w formie grillowanej, w sałatce lub jako pastę. Także oliwki to produkt typowo turecki – uprawia się tutaj ponad 80 ich odmian.

Polecane miejsca

Eryilmaz

Pod wieżą Galata
Bereketzade Mh., Fırçacı Sok. 2/1A, 34421
Dzielnica: Beyoğlu

Jedno z najlepszych miejsc, żeby spróbować tureckiego pide. Pide, tłumacząc słowo-w-słowo, to pita – tutaj jednak bardziej przypomina coś w rodzaju pizzy.

Ta mała knajpka położona w super miejscu, a wszystko jest robione na miejscu i na świeżo. Pide podawane jest w różnych wersjach – z samym serem, z mięsem albo mix ser/mięs. Ceny od 16 TRY.

W każdym stoliku znajdziemy słoik z papryką piklowaną (uwaga – jest ostra) albo czerwony pieprz pul biber do doprawienia. Do picia ayran (jogurt rozrzedzony wodą i solą) za 2 TRY lub herbatę za 1.5 TRY.

Jeśli ktoś szuka przekąski na drogę, to polecam pide arası döner (bułka z kebabem) za 3 TRY – będzie idealnym wyborem.

Balık ekmek

Port Eminönü
Naprzeciwko bazaru egipskiego/przypraw (Mısır Çarşısı)

Kolejny słynny fastfood Stambulski. Balık to po turecku ryba, a ekmek to chleb. Czyli co to dostaniemy do kanapka z grillowaną rybką (w tym przypadku makrela z Bosforu), sałatką, cebulą i sokiem cytrynowym. Tak mało i tak dobrze.

Prawdopodobieństwo znalezienia ości jest bardzo małe.

Ciğer Sarayı

İskenderpaşa Mahallesi, Simitçi Şakir Sk. No:12
Dzielnica Fatih

Tu niestety trzeba dojechać metrem lub tramwajem (do przystanku Aksaray) i piechotą przejść przez park.

W ofercie, jak widać, królują grillowane potrawy i zupy. Wątróbki grillowane, szaszłyki z kurczaka/wołowiny i dwa rodzaje kebabu, wszystko w cenach od 20 do 30 TRY.  Adana i Urfa.

Zapytacie czym się od siebie różnią, skoro wyglądają tak samo. Urfa jest mniej pikantna od adany, inaczej doprawiona i zawiera kmin rzymski, którego nie ma adana.

Do ceny wchodzi cały zestaw: talerzyki z sałatkami: z pomidorami i cebulą, cebula z sumakiem, pikantna pasta pomidorowa, grillowane warzywa (papryka chilli, pomidor i cebula), pietruszka i pity. A do tego ayran za 3 TRY.

Za cały komplet wyszło około 30 TRY, a na do widzenia zalecana jest herbatka i kawa na trawienie.

Polecam to miejsce z zamkniętymi oczami!

Borsam Taşfırın

Bahariye Osmanağa Mahallesi, Serasker Cd. No:78
Dzielnica: Kadıköy

Pakujemy się na prom i płyniemy do Kadıköy, czyli do „Azjatyckiego Stambułu” i czynimy tak jak w łacińskim przysłowiu: gdyś w Rzymie, czyń jak Rzymianie.

Lokal mały, ale przytulny. Wchodzimy na drugie piętro i dostajemy menu. W tym miejscu dostaniemy najlepsze lahmacun – turecką „pizzę”!. Mięso jest doprawione i na szybko pieczone. Mają tutaj dwa rodzaje lahmacun, normalny za 6 TRY lub z serem (Peynirli Lahmacun) za 8 TRY, ale polecam podstawową wersję.

Napoje od 3 TRY (Ayran, cola, fanta itd), Woda/herbata 1 TRY

Alright

Kemankeş Karamustafa Paşa Mahallesi, 34425
Dzielnica: Beyoğlu

Jeden z najlepszych miejsc na grillowane mięso, w dodatku z widokiem na Bosfor. Polecam w tym miejscu şiş köfte (kebab wołowy/barani zmielony i zgrillowany) albo kokoreç. Kokoreç to danie zrobione z flaków jagnięcych (które zostały porządnie wyczyszczone i doprawione), które potem nawija się na szpadkę i opieka się nad ogniem. Dostaniemy je w kanapce (kokoreç ekmek) lub jako danie z sałatką i frytkami. Brzmi okropnie, ale jest naprawdę smacznym daniem. – 1 200 CLP

Baklawa, o baklawa

Nie tylko obiadem człowiek żyje. Jedną z największych pułapek Stambułu i zarazem całej Turcji, są słodycze i desery. Jest ich multum. Wszędzie i o każdej porze. Z ogromną ilością cukru i masła.

Desery można generalnie podzielić na dwa rodzaje: słodkie (na bazie miodu) i mleczne.

Królem deserów w Turcji jest oczywiście baklava. Historia baklawy sięga XVI-XVII wieku, kiedy to prawdopodobnie powstała w pałacu Topkapı w Stambule, chociaż do dziś naukowcy tego nie udowodnili. Jednak za najlepszą baklawę (z pistacjami) uznaje się tą z Gaziantep w południowej Turcji, która jest chroniona zw względu na region pochodzenia przez UE od 2013 roku.

Tak jak pisałem, baklawę znajdziemy prawie wszędzie, od małych herbaciarni przez piekarnie, aż po tawerny i drogie restauracje.

Polecane miejsca

Saray Muhallebicisi

Wiele lokalizacji, szczególnie polecamy tą przy ul İstiklal (Kuloğlu Mh) obok muzeum woskowych figur i Konsulatu Greckiego). Zobacz więcej: http://www.saraymuhallebicisi.com/

Wg mnie to najlepsze miejsce do spróbowania lokalnych słodkości. Trochę tu drożej niż w innych miejscach, ale można liczyć na wysoką jakość i szeroki wybór. Za ciastko plus kawę zapłacimy tutaj około 15-20 TRY.

Polecić mogę oczywiście moje ulubione kunefe. Smażone ciasto robione z nici kataifi, jest nadziewane słodko-słonym serem a na koniec polane syropem cytrynowo-miodowym, a następnie posypane pistacjami. Je się je na gorąco, póki ciągnie się ser, jak w dobrej pizzy.

Drugie polecany przeze mnie deser to tavuk göğsü. Przetłumaczone słowo–w-słowo oznacza filet z kurczaka. I to nie wina translatora, bo faktycznie jest to pudding robiony na bazie kurczaka. Pudding jest tak długo gotowany, że kurczak traci smak i zostają z niego tylko nici. Posypane cynamonem, żeby przełamać słodkość.

Lokal serwuje także przepyszne śniadania, więc jeśli ktoś nie ma ich w ofercie w hotelu, to może się przejść tutaj.

Kazan dibi

Gdy jest dobra pogoda, można także kupić na wynos pakowane ciastka w licznych supermarketach które znajdziemy w Stambule, i zjeść je w którymś z parków albo w porcie przy Bosforze, przy akompaniamencie świeżej lemoniady z miętą.

Ostatni z opisywanych dzisiaj deserów to kazandibi. To coś w rodzaju puddingu, z tym że na koniec przygotowywania zostaje skarmelizowany i jest podawane na zimno. Jest bardzo ciekawy w smaku, jako że łączy słodycz z goryczką.

Simit

Jest to turecki obwarzanek z sezamem. Znajdziemy go wszędzie – od naszego śniadania, przez wszystkie potrawy, aż do wieczora no i na ulicach, gdzie można go kupić od 50 kuruş, czyli pół liry.

W Stambule zazwyczaj nie wy będziecie szukać simit, lecz simit będzie szukać was. Sprzedawcy okrzykują co chwilę: Taze simit! co oznacza świeży simit, jako ze one są pieczone na bieżąco od rana do wieczora. Jeśli sprzedawca, podając simit, powie wam: El yakıyor! to macie gwarancję że jest prosto z pieca, tak gorący że pali w ręce.

Napoje w Turcji/Stambule

 

A czym to wszystko popić? Ktoś powie – kawą turecką. Niestety, ale nie. Mało kto w Turcji pije kawę. Przeciętny Turek pije 2.5kg herbaty (po turecku çay) rocznie, co daje im drugie miejsce na podium, za Indiami i przed Anglią. Największa uprawa herbaty znajduje się na polach w regionie Rize, na wybrzeżach Morza Czarnego.

Warto sprawdzić sposób przygotowania tureckiej herbaty. Do jej parzenia potrzebne są dwa czajniki çaydanlık, gdzie w górnym parzy się mocny wywar z herbaty, a w dolnym gotuje się woda.

W Turcji istnieje osobny kelner do robienia herbaty, nazywa się çaycı. Przy zamówieniu herbaty, warto powiedzieć mu jaką chcemy. Koyu ->mocna, tavşan kanı -> średnia i açık -> lekka. Do herbaty zawsze dostaniemy cukier do słodzenia. Oczywiście zawsze w „tulipance”.

Spytacie gdzie wypić dobrą herbatę. Jak dla mnie, najlepszą dostaniecie na promie między Europą i Azją lub którymś z promów, które płyną do wysp Książęcych.

Kawa

Kawa po turecku (Türk kahvesi), została wpisana do listy niematerialnego dziedzictwa UNESCO w 2013 roku, jako tradycja obejmująca parzenie ją i picie. Można ją kupić prawie wszędzie, chociaż nie jest ona tak popularna jak herbata wspomniana wyżej.

Oryginalnie kawa powinna być parzona w dżezwie z mosiądzu lub z miedzi, i łaźni piaskowej lub na małym ogniu. Kawa jest zawsze „czarna” i nigdy nie prosimy do niej o mleko.

Najsłyniejszą marką w Turcji jest Kurukahveci Mehmet Efendi, którą znajdziemy w każdym sklepie na mieście – jeśli ktoś chce świeżo paloną i zmieloną, to obok bazaru z przyprawami (Egipski) przy ul. Rüstem Paşa Mahallesi znajduje się ich sklep. Zapach was tam zaprowadzi.

Alkohol

Turcja to muzułmański kraj, ale wiele miejsc jest bardzo liberalnych, więc  można łatwo kupić alkohol. A przy obecnych kursach liry, jest on też tani.

Najpopularniejszy alkohol w Turcji to rakı, bimber na bazie winogron i anyżu, podobny do greckiego ouzo. Podawany zawsze z wodą, do popicia w trakcie obiadokolacji z meze (przystawkami). Większość restauracji ma w menu rakı, albo nawet oferty zestaw paru meze z butelką rakı.

Piwo

Bira, czyli piwo – w Turcji króluje piwo z browaru Efes. Jest to typowy lager, który kupimy w większość marketów albo restauracjach  które nie mają naklejki halal przy wejściu. Warto go spróbować, bo pasuje idealne do kebaba albo do popijania na tarasie w naszym hotelu.

Ale Stambuł nie żyje samym Efesem. Poniżej znajdziecie kilka miejsc, w które mogą się przejść fani piw craftowych aby spróbować lokalnych specjałów.

Kadıköy No. 30
Caferaga Mh. Sarraf Ali Sk. No.30/A

Sporo piw tureckich i zagranicznych. Przemiła obsługa, ciekawa pochodzenia odwiedzających to miejsce turystów. Ceny za „pokal” od 15 TRY

Ayı
Suadiye Mahallesi, Kazım Özalp Sk. No:36

Jest to lokal sieciowy (mają ich wiele w całym Stambule), ale ten konkretny jest uważany za najpiękniejszy (wg mnie jest taki sobie). Ceny takie same jak w No. 30, w ofercie można znaleźć piwa warzone w browarze Pera, oraz dedykowane piwo do Ayı.

Barman polecił też lokal przy Moda, gdzie mają największy wybór. Jak jest nie wiem, bo nie byłem.

Po Europejskiej stronie definitywnie wygrywa dzielnica Beşiktaş.

Joker No:19
Sinanpaşa Mahallesi, Beşiktaş Cd. No:19

Sporo piw lanych (większość tureckich), takich jak mało spotykane Bomonti. Personel zna się na tym co podaje, chętnie doradzi. Do tego jest kuchnia.

Gdzie kupić crafty

W Stambule ciężko kupić alkohol, a jak się znajdzie coś, to będzie raczej rodzaju Efesu lub Bomonti.

W internecie znalazłem dwa lokale, gdzie można kupić piwa craftowe. Jedno w dzielnicy Ortaköy:

Anil Tekel
Dereboyu Cd. No:56 (ogólnie w kazdym Tekel znajdziemy)

lub też  bardzo polecany

Rind Wine and Spirits 
Sarraf Ali Sk No:3, 34710 Kadıköy

Byłem w Rind i mogę to miejsce polecić. Multum opcji alkoholowych, i spory wybór piwa. Do tego młody personel, który lubi tą pracę.

Można tam znaleźć ofertę browarów Pablo (Bodrum), Gara Guzu (pierwszy Craft w Turcji, z Muğla) i Pera (z Çerkezköy)

Gara Guzu

Browar Gara Guzu, czyli czarna owca, uważany jest obecnie za jeden z najlepszych w Turcji. Produkują: Blonde Ale, Amber Ale, Red Ale, Weissbier, Summer Ipa, Gara Guzu, MAYHOŞ i Ipa 4C

Piłem tylko IPA (bo je lubię), zostawia na końcu fajną gorycz. Ceny: mała butelka (0.3) 10 TRY i duża (0.5) 15 TRY

Pera

Poszczególne piwa są u nich oznaczone numerami. 2 – amber ale, 3 – smoked ale, 5 – hefeweizen, 6 – z cynamonem i 7 – sakizli czyli o smaku lokum!
Nie testowałem jeszcze, ale mam 7 do spróbowania ;D

Więc tyle na temat. Jak ktoś pytać będzie, służę pomocą!

Şerefe!

Noclegi w Stambule – orientacyjne ceny



Booking.com